czwartek, 22 maja 2014

Dialogi na cztery nogi cz. 3

Młodziak bawi się sam w pokoju. W pewnym momencie wspina się na stół i zabiera z niego nożyczki. Na szczęście te mniejsze, więc nie reaguję od razu. Coś tam wycina, ale mimo wszystko wolę tę zabawę szybko zakończyć. Proszę go, żeby przyniósł mi nożyczki do drugiego pokoju. Przynosi bez słowa protestu, oddaje i kieruje się do drzwi. Pytam go na odchodne: Co teraz będziesz robił?
Młody: Będę ciął dużymi!

Kurtyna.


(ku pamięci: rzecz miała miejsce w marcu)


2 komentarze:

  1. haha przechytrzył mamę:-* słodki;-) będę stale zaglądać bo lubię ;-) pozdrawiam
    Mariola

    OdpowiedzUsuń